wtorek, 3 stycznia 2017

Zrozumieć kobietę part.2

-Niunia! Chodź obiad jest! Wołam
- Yyyy a co jest? - pyta Niunia(lat4) 
- Twoje ulubione placuszki. 
- Huuurrraaa!!! - Woła Niunia(lat4) wpadając w niepochamowany entuzjazm, połączony z radosną dewastacją pokoju, oraz próbą zburzenia ściany szczytowej budynku. 
Nakładam, podaję, Pierworodny wcina, aż mu się uszy trzęsą, a ta nic... Siedzi i się gapi... 
-Co jest? Pytam- czemu nie jesz? 
- Yyyy bo to są placuszki, a ja nie lubię placuszków- Odpowiada Niunia
- No ale jak to? Przecież zawsze lubiłaś. 
- No, ale już nie lubię! 
- Co to znaczy, już nie lubię? Pytam ostatkiem sił spokój zachowując, bo poziom szału w organiźmie powoli ścina białka w oczach. 
- To znaczy, że właśnie zmieniłam zdanie. Dziwne takie? 
W-SU- MIE NIEEE O_o

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz